- Archiwalne wydarzenia z życia szkoły
- Inauguracja roku szkolnego 2009
- Znowu sprzątaliśmy świat
- Święto Pieczonego Ziemniaka
- Pasowanie na Ucznia
- Pamiętamy
- Upragniona Niepodległość
- Szkolny Konkurs Recytatorski 2009 klas IV-VI
- Doposażenie szkół
- Mistrzostwa tenisowe szkoły
- Rok Chopinowski 2010
- Kangur matematyczny 2010
- Szkolny Konkurs Poezji klas I-III 2010
- Sprawdzian szóstoklasisty 2010
- Witaj Warszawo!
- Ślubowanie klasy I
- Wyprawa do parku linowego
- Konkurs Ortograficzny 2011
- Konkurs Recytatorski klas IV-VI 2011
- Wiwat Konstytucja!
- Konkurs Recytatorski klas I-III 2011
- Szkolny Festyn Rodzinny
- Biwak klasy VI 2011
- Pisano w gazecie
- Krótkie zapiski ze szkolnej kroniki
- Ślubowanie kl.I - 2013 r.
- Konkurs "Zdrowa żywność"
- Przedszkolna piramida zdrowia
- Pierwszy dzień roku szkolnego 2014/2015
- Otwarcie nowego skrzydła szkoły i sali gimnastycznej
- Pasowanie uczniów klas pierwszych-2014
- Wycieczka kl.IB do Leśniczówki Lipnik
- Tydzień Praw Dziecka
- Mikołajki w IB
- Świąteczne stroiki
- Karnawał 2015
- Pokaz zawodników karate
- Konkurs Recytatorski kl.I-III
- Konkurs Ortograficzny kl.IV-VI
- Konkur Ekologiczny EDI
- Wielki sukces małych sportowców
- Szaleństwa w Figlolandii
- Wesoły piknik klas I
- Inauguracja roku szkolnego 2015/2016
- Wycieczka do Nadleśnictwa kl.I
- Ślubowanie klas I 2015r.
- Bądź dobry dla zwierząt
- Świętujemy Niepodległość
- Udział w święcie wojskowym
- Konkurs recytatorski kl.4-6
- Konkurs recytatorski w Lipowcu
- Walentynki 2016 - Dzień Chłopca i Dziewczynki
- Wycieczka do Parku Dzikich Zwierzat
- Festyn Rodzinny 2016
- Wycieczka kl.4-6 do Zakopanego 2016
- Kangur Matematyczny 2017
- Marcowe turnieje
- Dzień Samorządności 2017
- My w Schronisku Cztery Łapy
Biwak klasy VI 2011
BIWAK UCZNIÓW KLASY 6 SZKOŁY PODSTAWOWEJ W RUDCE
12-14 MAJA 2011, STANICA WODNA W SPYCHOWIE
Gdy przyszła wiosna, nie mogliśmy doczekać się terminu biwaku w Spychowie. W październiku ubiegłego roku pojechałam z moją klasą do Parku Linowego. Bardzo spodobało nam się to miejsce, a pokonanie trasy linowej (wówczas jednej – Czerwonej) okazało się niesamowitym przeżyciem. Właśnie wtedy podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu biwaku szkolnego właśnie tutaj. Wspierali nas w tym rodzice i udało się.
Przyjmujący rezerwację, pan Marek Polak, okazał się bardzo miłym człowiekiem, odwiedził nas nawet w szkole. Otrzymaliśmy bardzo atrakcyjną ofertę trzydniowego pobytu. Pakiet zawierał m.in. kilkakrotne przejście po trasach linowych.
12 maja przed południem rodzice uczniów przywieźli nas na miejsce. Zostaliśmy zakwaterowani w domkach, w pokojach dwu- i trzyosobowych… i zaczęło się.
Największą atrakcją były wspinaczki po trasach linowych, pokonywaliśmy je każdego dnia. Wszyscy (i opiekunowie, i uczniowie) przeszliśmy kilkakrotnie Trasę Czerwoną i Niebieską, a dwaj chłopcy nawet Trasę Zieloną, najwyższą i najtrudniejszą, miejscami wznoszącą się kilkanaście metrów nad ziemią.
Na trasach zawsze czuwał nad nami instruktor, pan Mateusz, który dbał o nasze bezpieczeństwo, podpowiadał, pouczał, pomagał i nie jeden raz ratował z opresji. Szóstoklasiści bardzo się z nim zaprzyjaźnili.
Poza tym, co dzień graliśmy w piłkę siatkową plażową, piłkę nożną, bilard, co niektórzy nawet powędkowali trochę po wykupieniu karty. Uczniowie czuli się tam fantastycznie i wszystkiego było im mało. Szkoda było nocy na spanie. Były gry, zabawy, pogaduchy do białego rana i różne psikusy.
W piątek odwiedziliśmy Muzeum Lasu w Spychowie. Na spotkanie z panią Ulą Nadolną umówił nas jeszcze w kwietniu pan Marek Polak. Do Nadleśnictwa Spychowo maszerowaliśmy w deszczu, ale warto było – Muzeum Lasu wzbudziło ogromne zainteresowanie, najbardziej podobało nam się to, że mogliśmy posłuchać głosów leśnych zwierząt: wielu ptaków, ale też wilków, jeleni, dzików… najczęściej, oczywiście, wyły wilki.
„Lekcja” przyrody poprowadzona przez panią Ulę była wspaniała, poznaliśmy mnóstwo gatunków leśnych zwierząt i ciekawostek o nich. Natomiast w Leśnym Ośrodku Edukacji Ekologicznej z autentycznym zaciekawieniem słuchaliśmy opowieści (ilustrowanych slajdami wyświetlanymi na tablicy multimedialnej)o lasach naszego regionu. Byliśmy zachwyceni wizytą w Nadleśnictwie i bardzo żałowaliśmy, że powodu deszczu, nie mogliśmy pójść na ścieżkę dydaktyczną, ale to może da się jeszcze nadrobić…
W piątkowy wieczór uczniowie „wytańczyli” się do bólu nóg na dyskotece, którą zorganizował specjalnie dla nas pan Mateusz.
Ostatniego dnia, w sobotę przed południem, jeszcze wszyscy zmagali się z przeszkodami na trasach linowych, ale potem uczestników biwaku czekała rzecz najważniejsza, o której marzyli od sześciu lat: „Chrzest biwakowy” z nadaniem nowego imienia.
Aby w ogóle przystąpić do Chrztu, uczniowie musieli ułożyć i zaśpiewać piosenkę o swoich przygodach na biwaku, co też uczynili:
(…)
IV
W nocnym klubie super tańce, jadło ze ślimaka w szklance
I czołganie i składanie przysięgi.
Park Linowy też za nami, wszystkie trasy zdobywamy
A Mateo nas ratuje z opresji.
V
Czas powrotu bardzo blisko, już nie cieszy nas ognisko
Ani słońce, ani nawet ptaków śpiew.
Dzisiaj wracać już musimy, ale jeszcze tu wrócimy
Bo nas wzywać tras linowych będzie zew!
a następnie odbyło się pięć prób – wszystkie należało zaliczyć:
1. Próba zaradności
2. Próba jadła
3. Próba wody
4. Próba zwinności
5. Próba wytrzymałości;
Ten niełatwy i czasem bolesny egzamin (np. przejście na kolanach po dywanie z szyszek i bosymi stopami po pokrzywach) zdali wszyscy uczestnicy.
Potem każdy wygłosił przedKrólową Jezior samodzielnie ułożone hasło o tematyce przyrodniczej i ekologicznej oraz ucałował taflę jeziora na znak pokory przed potęgą Przyrody.
Po wspólnie złożonej przysiędze :
Królowo Jezior w przecudnej koronie
Dzisiaj do ciebie wznosimy swe dłonie
I przyrzekamy – w imię Kultury-
Dbać należycie o dobro Natury!
uczniowie otrzymali Akty Chrztu Biwakowego z nadanym nowym imieniem (np. Wiszący pod Wiewiórkami, Przemykająca Nocą, Waleczny Wsteczny, Cicha Rzeka czy Buszujący Na Wietrze…)
Ognisko z pieczeniem kiełbasek było uwieńczeniem wszystkich zmagań.
Wraz z panią Elą Lech, mamą jednego z biwakowiczów, prowadziłyśmycodzienny konkurs na najlepiej utrzymany porządek w pokoju i muszę przyznać, że wszyscy dbali, zawsze było czysto i schludnie.
Wyżywienie na biwaku mieliśmy we własnym zakresie, jednak w restauracji mogliśmy zamawiać dowolne dania, a Pan Edek specjalnie dla nas gotował pyszne zupy i smażył mnóstwo frytek.
CAŁY BIWAK BYŁ BARDZO UDANY! PRZEMILI LUDZIE, WIELKA, WSPANIAŁA PRZYGODA. SZKODA, ŻE SZÓSTA KLASA KOŃCZY PODSTAWÓWKĘ, BO CHCIELIBYŚMY POWTÓRZYĆ TEN WYJAZD W PODOBNYM SKŁADZIE.
Trzy dni i dwie noce – wydawać by się mogło, że to długo, ale dla uczniów okazało się zbyt mało, chcieli tam zostać na całe wakacje. Gdy przyszedł czas powrotu, wszyscy byli przygnębieni, czuli się, jakby z cudownej bajki kazano im wracać do szarej rzeczywistości. Trudno, wszystko, co dobre szybko się kończy…
Małgorzata Szlegel – wychowawczyni ucz. kl. 6