SZKOLNE BALE W KARNAWALE

          W ubiegłym tygodniu w szkole było wyjątkowo wesoło i głośno. Jak co roku o tej porze, bawiliśmy się na karnawałowym balu.  Tradycja organizowania zabaw karnawałowych w naszej szkole jest bardzo długa. Najstarsi mieszkańcy wsi wspominają, jak świetnie bawili się na urządzanych przez szkolną społeczność choinkach. 

          Przez wiele lat odbywały się one w wiejskim klubie, potem w szkole.  Sale zawsze były pięknie udekorowane. Już na kilka dni przed choinką  dzieci z pomocą swoich wychowawców wykonywały kolorowe łańcuchy, gwiazdy i inne ozdoby. I choć z nazwy była to „szkolna choinka”, to gościliśmy na niej tych, którzy szkołę już dawno skończyli- rodziców i dziadków naszych uczniów,  oraz tych milusińskich, którzy naukę w szkole mieli dopiero rozpocząć. Wszyscy, niezależnie od wieku,  przychodzili tego dnia przebrani nie do poznania i w doskonałych humorach.  Tańce „z towarzyszeniem” magnetofonu, a w ostatnich latach zapraszanych DJ-ów, trwały długo, a ich uczestników przez kilka kolejnych dni jeszcze bolały nogi.

           Nauczyciele  przygotowywali wraz z uczniami różne występy, prowadzili emocjonujące konkursy i zawsze mieli w zanadrzu jakieś niespodzianki. A to wybór królowej i króla balu, a to najpiękniej tańczącej pary lub też najoryginalniejszego, samodzielnie wykonanego stroju. Zwycięzcy nagradzani byli drobnymi upominkami i słodkościami. Tego dnia wychowawcy zamieniali się z wymagających pedagogów w roztańczonych wodzirejów, prowadzących pociągi i kolorowe korowody. Rozbawionym  i roztańczonym dzieciom czas upływał tak miło, że trudno było im się pogodzić z zakończeniem  imprezy. Na szczęście tuż przed jej końcem odwiedzał ich  miły gość – sam Mikołaj. Obdarowanym paczkami słodyczy uczniom łatwiej było pogodzić się z końcem zabawy.

 

          Od dwóch lat szkolne choinki zmieniły nieco swój tradycyjny charakter. Rada Rodziców zaprasza animatorów, którzy prowadzą karnawałowy bal. W tym roku największą zmianą było to, że po raz pierwszy bal odbył się w naszej nowiutkiej sali gimnastycznej, którą nadal nie możemy się nacieszyć.  Uczniowie wraz wychowawcami przygotowali trochę wystrzałowych kolorowych balonowych dekoracji. 

          W środę 21 stycznia, gościliśmy przemiłe animatorki - Kosmitki z „Olsztyńskiej szkoły tańca i dobrych manier”. Zabrały  one młodsze dzieci z klas 0-3  w podróż do różnych tanecznych krain i umilały czas, organizując konkursy i zabawy. Maluchy przyszły  kolorowo poprzebierane, tańczyły do utraty tchu i świetnie się bawiły, pod czujnym okiem swoich wychowawczyń. Starsi uczniowie w wolnych chwilach, na przerwach i lekcjach w-f zaglądali do sali i szaleli w rytm muzyki.

          Czując jednak niedosyt karnawałowych uciech, starsi uczniowie poprosili swoich wychowawców o możliwość zorganizowania troszkę poważniejszej karnawałowej dyskoteki. Pan dyrektor wyraził zgodę i „starszaki” bawiły się w piątek w rytm muzyki „zmiksowanej” specjalnie dla nich przez zaproszonego DJ-a Pawła.  Kilkoro czwartoklasistów pozazdrościło maluchom strojów i przebrało się kolorowo. Niektórych nawet trudno było poznać.

           Super wypadł spontanicznie zainicjowany taniec do piosenki „Happy” Colina Pharrella, w choreografii pani M. Szlegel, który dziewczynki tańczyły na otwarciu nowego skrzydła szkoły. Dołączyli do nich wszyscy uczestnicy karnawałowej zabawy. Amelka i Martyna przeprowadziły konkurs taneczno-gimnastyczny, który wzbudził tyle emocji, że jego wyniki są nierozstrzygnięte do dziś. Wszyscy wybawili się do upadłego i już zmęczeni snuli  się pod drabinkami. Kiedy jednak nadszedł czas kończyć dyskotekę i wychowawcy ogłosili tradycyjny ostatni taniec,  wstąpił w nich nowy duch i jeszcze dali radę odtańczyć szalony „Dancing balloon”.  Wykorzystali do tego  elementy karnawałowej dekoracji.  

           Już nie możemy doczekać się następnej dyskoteki, bo jak wiadomo zawsze znajdzie się ktoś,  kto się nie wytańczył do syta. 

E.G.